Nie planowała kariery „piszącej kucharki”, a tajniki gotowania zaczęła zgłębiać dopiero po ślubie w 1967 roku, gdy skromny wybór produktów spożywczych na sklepowych półkach nie sprzyjał kulinarnym eksperymentom. Pierwszą książkę napisała w 1974 roku. Niewinny tytuł „200 potraw z warzyw” nie uśpił czujności cenzury. Książkę dopuszczono do druku dopiero w 1979 roku - po licznych przeróbkach i wykreśleniu wszystkich niedostępnych na rynku produktów na czele z szynką i śledziami. To doświadczenie na jakiś czas zniechęciło Hannę Szymanderską do rynku wydawniczego. Do pisania powróciła dopiero w 1982 roku. Kulinarne felietony z przepisami na sprawdzone dania, okraszonymi krótką notką etnograficzną lub historyczną, literacką anegdotą bądź cytatem z wiersza, okazały się solidnym treningiem przed napisaniem ponad 30 książek.
Hanna Szymanderska miała własny sposób opowiadania o jedzeniu. Nie koncentrowała się, tak jak większość autorów książek kucharskich, na przepisach i opisie produktów, ale na historii, tradycji i kulturze jedzenia. W jej kulinarnych publikacjach pojawiają się anegdoty i często zapomniane ciekawostki etnograficzne, wyszukiwane w pamiętnikach, dokumentach, starych i zagranicznych książkach kulinarnych. Dopiero potem przychodzi moment eksperymentowania i degustacji (w roli królika doświadczalnego występował zazwyczaj jej mąż).
W 1992 roku Hanna Szymanderska związała się z wydawnictwem Prószyński i S-ka, które wydało dotychczas 37 książek jej autorstwa, w tym 28 tytułów z serii „Biblioteczka Poradnika Domowego”. Specjalnością Hanny Szymanderskiej były ryby zapiekane i w galarecie. Nic dziwnego, skoro, jak sama wyznawała, ze słodyczy najbardziej lubi śledzia.
Hanna Szymanderska zginęła w wypadku samochodowym w Skarżysku Kamiennej. Jej grób znajduje się na cmentarzu w warszawskich Pyrach.
Mąż: Witold Szymanderski (do 2011, jego śmierć), córka Urszula.